Talk of the Devil
Parola del diavolo.

RICCARDO ORIZIO, „ZAGUBIONE BIAŁE PLEMIONA. PODRÓŻ W POSZUKIWANIU ZAPOMNIANYCH MNIEJSZOŚCI”, PRZEŁ. JOANNA UGNIEWSKA I MATEUSZ SALWA, WYDAWNICTWO CZARNE S.C., WOŁOWIEC 2009.

link: http://hajfa.wordpress.com/2009/12/31/267-100-riccardo-orizio-„zagubione-biale-plemiona-podroz-w-poszukiwaniu-zapomnianych-mniejszosci”-przel-joanna-ugniewska-i-mateusz-salwa-wydawnictwo-czarne-s-c-wolowiec-2009/

1. Kiedy myślę o prozie podróżniczej, to wydaje mi się, że powinna ona traktować o poznawaniu, bądź odkrywaniu świata. Świata wcześniej nieznanego, nieopisanego, niezbadanego. Przez „świat” rozumiem inną, niż autora, kulturę, historię, architekturę, obyczaje i t d. Riccardo Orizio spełnia te warunki, jednakże nie opisuje miejsc a ludzi. Prawdę mówiąc książka przedstawia specyficznych ludzi. Autor skupił się na „białych plemionach”, czyli w egzotycznych miejscach „nowego kolonialnego świata” wyszukał pozostałości przeszłości, relikty z czasów, gdy Europejczycy przemierzali świat w poszukiwaniu korzeni, niewolników, przypraw i złota.

2. Poznawanie odkrytych przez Riccardo Orizio „białych plemion” jest fascynujące. Zadał sobie niemało trudu, aby odkryć skąd wzięli się akurat ci biali w tym właśnie miejscu, jaka jest ich historia, jak żyli, jak żyją. Jest dociekliwy i ta dociekliwość jest dużym plusem całej książki. Ponieważ dzięki niej dowiedziałem się między innymi skąd w Brazylii wzięli się Amerykanie, a dokładnie Konfederaci, którzy po przegranej wojnie Secesyjnej przybyli do tej portugalskiej kolonii.

3. Każda z opowieści snutych przez autora jest na swój sposób niesamowita i pasjonująca: biali Jamajczycy z dredami w kolorze blond, klasa białych Burgów ze Sri Lanki albo żyjący w kazirodczych związkach grupa Matignonów na Gwadelupie. W sumie książka składa się z opowieści o sześciu grupach białych, którzy żyją w miejscach, gdzie nie można się ich spodziewać. Każda z tych grup jest inna. Ale to co ich wszystkich ze sobą łączy, to „zawieszenie między przywilejami a dyskryminacją” oraz bieda, ponieważ są przegrane, są skamielinami Historii, anomalią skazaną na wymarcie, całkowite unicestwienie. Być może rozmowy, które przeprowadził z członkami tych społeczności Riccardo Orizio, są ostatnimi spisanymi dokumentami ich obecności w tym miejscu i czasie.

4. Książka napisana jest klarownym językiem. Lekko się ją czyta, ponieważ styl jest prosty, pozbawiony ozdobników. Autor nie sili się na sztuczną mądrość, nie mędrkuje, jego rozważania o czasie i ludziach są zaskakująco spójne. Kładzie nacisk na opowieści swoich bohaterów, nadając przez to książce osobisty, bardzo intymny wydźwięk. Pewnie dzięki tym zabiegom książka ma po części charakter reportażu z podróży do obcych ludzi.